Rozmowy przy kawie (26)
    Sweety pisze:

    Oj, dzieje się, dzieje, niestety nie zawsze dobrze. I musicie mi wybaczyć, ale nie mam siły komentować, cieszyć się, czy pocieszać. Stres wypieliłam, a raczej próbowałam, w moim warzywniku. Nacieszyłam nieco oczy kolorami ogrodu. A teraz zwyczajnie opadłam sił.
    Może sobie grupowo chlapniemy coś na pociechę???


Wino truskawkowe może być? Od roku trzymam na specjalną okazję, ale w końcu się skiśnie, to lepiej wypić tak po prostu, na pociechę, co?aniołek Kieliszki mam w podobnym stanie co Bea, ale mniej pracowita jestem niż ona...to może być w kubku?bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM