Rozmowy przy kawie (26)
Operuje się tętniaki, nawet w Polsce i od dawna. Mój ojciec miał tętniaka aorty brzusznej (aorta to nie tylko przy sercu), operowany był w Łodzi 16 lat temu! Usuwa się poszerzony fragment tętnicy i wstawia się w to miejsce fragment sztucznej aorty, która z czasem "zarasta" naturalną tkanką - tłumacząc tak na chłopski rozum. Ojciec żył po operacji jeszcze 10 lat, więc była ona udana.
Spotkałam też inne osoby po operacji tętniaków (również w czaszce).

Pat - jak się cieszę, super wieści! I co teraz, jeszcze czerwiec w starej szkole?
Betinko - chyba nie zamierzasz tak puścić luzem tego tętniaka?
Bogusiu - mam nadzieję, że nie przyjdzie Ci opiekować się baletnicą i opiekunką jednocześnie!


  PRZEJDŹ NA FORUM