Rozmowy przy kawie (26)
Marylko piękny jest ten Twój powitalny powojnik.
Misiu ja też bym płakała. Może rozwiną Ci się w wazonie? Wiem, że to żadna pociecha. Utulam.
Pat trzymam kciuki za Flo i za Ciebie też. Nie stresuj się zbytnio. Musimy zacząć się namawiać na aprowizację mini zlotu. Masz jakieś sugestie? Potańcz dla mnie nago! Proszę! Nie mam już siły na to podlewanie bo strasznie mnie atakują komary i boli ręka od manewrowania wężem.
Aga deszczu życzę każdej z Was z zazdrością, że mnie jak zwykle ominie ale życzę takiego całonocnego, miarowego deszczyku a nie żadnej nawałnicy z piorunami i innymi zjawiskami. Mam nadzieję, że warzywnik nie spłynął.
Byłam kiedyś w górach na Słowacji w takim domu z blaszanym dachem i nawiedziła nas tam gwałtowna burza z wichurą. Miałam wrażenie, że dach zaraz odfrunie a łoskot deszczu o dach był straszliwy. Wyobrażam sobie jak mogłaś się czuć podczas tej nawałnicy.
Aniu op myślę, że nie tak prosto jest skierować kogoś na badania psychiatryczne zwłaszcza, że główna ofiara w tej sytuacji milczy. Myślę o Twojej Mamie. Rozumiem, że jest zastraszona ale czy robi coś, żeby uwolnić się od oprawcy nie tylko Jej ale i jej dzieci? Mogę Cię tylko mocno przytulić i przypomnieć, że mimo Twoich oporów czekam na fotki z prac łazienkowych. Aha! Anabella aklimatyzuje się w doniczce od 3 tygodni. Jeśli będziesz w moich okolicach to wpadnij po nią a jeśli nie to przywiozę Ci ją na zlot.
Margolciu, Bogusiu, Misiu mocno ściskam kciuki za Wasze remonty.

Wszystkim życzę dobrego dnia i zostawiam termosy z kawą i herbatą do tego śmietanka, mleczko, miód, cytryna, kardamon, cynamon, czekolada i ciasteczka. Bogusiu i Joasiu odpocznijcie dzisiaj. Basia może dla urozmaicenia jak zwykle wstawić piękną, kawową fotkę a Pat wypić kawę przed jej przygotowaniem.


  PRZEJDŹ NA FORUM