Rozmowy przy kawie (25)
Jest taki wiersz, gdzie są słowa jak zaklinanie deszczu, co jednak nie nadchodzi Bodajże Harlowa, ale pewności żadnej nie mam oczko

Ja z kolei ciesząc sie że obeschło zaklinam koszenie. Kosic, kosić, kosić...
Jakiś wiersz może o tym powinnam...
No, powiedzmy:

Kto nie kosi w porę,
potem musi toporem.

albo o pieleniu:

Chwast rwany za późno
nie wychodzi luźno.









  PRZEJDŹ NA FORUM