survivor26 pisze:
O jaki przecudny ogród! Ja się W. nie dziwię, że zaczął mówić językami na jego widok!

A serio, to W. ma przecież olbrzymie zdolności językowe, co widać choćby po tym, jak pisze opowiadania, więc nie ma nic zaskakującego w tym, że na "załapanie" języka potrzebował ledwie paru dni. Jeśli teraz pójdzie w to dalej, to szybko przyswoi, nie wiem tylko, czy mu sie chce, bo to co innego łapać "na żywo", bez dodatkowych zabiegów, a co innego usiąść na jakimiś materiałami dydaktycznymi... Juz tak całkiem mimochodem to nie idzie, gdy sie siedzi w domu przy biurku... Najlepszy byłby "Kurs konwersacyjny. Grupa ogrodnicza"
Ogród jest fantastyczny, ale co tu w ogóle mówić... 
|