Rozmowy przy kawie (25) |
mariaewa pisze: A gdzie jest nasza miss mokrego podkoszulka, co to do wód jeżdzi i kolejne brewerie wyprawia. To już tarzanie we zbożach wszelakich się znudziło, teraz sanatoryjnych kuracjuszy się o zawał przyprawia świeceniem mokrą tą, I wszyscy się dziwią,że susza. A plagi egipskie na nas przyszły przez te bezeceństwa.. I to matka dzieciom Jestem, jestem własną matką się zajmuję, która działa w trybie 2 na 1, dwa dni pokojowego współżycia, jeden...no inaczej Nic to w nagrodę jutro mam wolną chatę, bo mama wyjeżdża, a dzieci do dziadków! A warto było dać się olać w Świeradowie, bo najwyraźniej to deszcz przywołalo - sorry, ogród jest daleko ważniejszy niż moja reputacja, jeśli nadal będzie susza, to planuję nago po ogrodzie hasać i deszcz przywoływać (dzieci uprzedzone, odniosły się entuzjastycznie) - nie wiem, czy deszcz z tego będzie, ale jestem prawie pewna, że strażacy zgłoszą się wolontaryjnie do podlewania ogrodu, byle tylko sobie przykrych widoków oszczędzić Apropos mszyc, rozbuchałyście tak erotycznie forum, że i mnie się atmosfera udzieliła i uwiodłam pana rolnika na bazarku (w obecności jego żony, więc uwiedzenie kontrolowane) i w poniedziałek ma mi dostarczyć odlany z własnego źródła megamocny środek na mszyce (taki, co to wie pani, potem pryskanej kapusty 2 miesiące nie można jeść - jak wyjawił szeptem). Róż jeść nie zamierzam, za to one lada moment zostaną zjedzone, zatem ochoczo przystałam na ten deal Małgosiu a mogłabyś przygotować podobną stylizację na nasz przyjazd? Mam prawie taką samą siekierę na stoliku w przedpokoju...znalazłam gdzieś na strychu i jakoś tak instynktownie ją na dół zniosłam - niby tu bezpiecznie, ale jakoś geny przodków się odezwały, że samotna kobieta powinna mieć na powitanie ew. nieproszonych gości jakiś mocny argument Dolewam kawy, bo pogoda taka jak wczoraj, z pewnością będzie potrzebne |