Rozmowy przy kawie (25)
Nie chwalcie się tak tym deszczem. Przecież nie tylko u mnie nie padało. Widzę, że i Aga się skarży. Podlewanie zaliczone i inne nieprzewidziane prace jak np. zbiór koperku do mrożenia na zimę czy buraczków na botwinkę. Rano okazało się, że kilka buraczków ma zwinięte liście. Czarne mszyce. Przecież nie będę pryskać chemią. Nie było na co czekać bo w ubiegłym roku przegapiłam początek inwazji i ani razu nie ugotowałam botwinki a koperek do mrożenia kupowałam w sklepie.
Aniu Sweety tak blisko jesteś. Baw się dobrze. Wrocławski Ogród Botaniczny przywita Cię piękną kolekcją irysów. Myślę, że Ci się spodoba.
Marioewo należy Ci się solidny odpoczynek bez najmniejszych wyrzutów sumienia.
Bogusiu kciuki za Twoje plany. Rzeczywiście nie możesz wysiedzieć spokojnie przez 5 minut.
Małgosiu a czemu taka zafrasowana mina? Obie butelki już puste czy siekiery tępe?
Aniu op dawno nie robiłaś bałaganu w domu? Pamiętaj o zdjęciach. Całusy za osobiste dostarczenie bukietu a kciuki za sprawy w gminie.
Wszystkim życzę udanego weekendu.


  PRZEJDŹ NA FORUM