Rozmowy przy kawie (25)
    grazka2211 pisze:


    Margolciu a jak obiadu nie ma lub jest pusta lodowka to poczeka na zaraz , jutro , za miesiac aż nabierze mocy urzedowej ?




Nie Grażynko, wtedy sam pojedzie na zakupy, i/lub ugotuje obiad. I na dokładkę to zjadliwe bardzo jest! Tylko kasę trzeba mu dać, bo u nas za bank i portmonetkę ja robię. Inaczej gdzieś tak około połowy miesiąca żywilibysmy się lebiodą, szczawiem i mirabelkami (które w tym roku zapowiadają eksplozję urodzaju).

    lora pisze:



    Matko co ja piszę przecia i ja do próchna zaliczam się.



Misiu, a Ty w ucho chcesz?????? pan zielony



  PRZEJDŹ NA FORUM