Rozmowy przy kawie (25)
Witam,
Od rana w biegu ,zakupy , pranie , gotowanie w wiekszych ilościach , bo na wyjazd wekendowy do Mamy.
Myślałam że wieczorkiem wreszcie odsapnę , ale eMowi przypomniało się ,że zaprawy murarskie zapomniał kupić i pojechaliśmy do leroja
później ja sobie przypomniałam ,o rzeczach które miałam zabrać dla Mamy z działki , więc w drodze powrotnej od razu zaliczyliśmy działeczkę
i tam wreszcie zjedliśmy po lodzie bujając się na żle złożonej huśtawcepan zielony
czyli jak by nie patrząc relaks zaliczyliśmy w ogrodziepan zielony
Uf, teraz tylko upiekę ciasto , wyprasuję górę prania , spakuję się na jutrzejszy wyjazd i mogę wreszcie odpocząć/
U mnie tez od dłuższego czasu nie ma deszczu , myślałam że dzisiaj coś pokropi , ale jak zwykle poszło bokiem .
Oby tylko nie padało jutro i w piątek , bo w planie mamy roboty w kamieniołomach.
Musimy dokończyć drogę dojazdową , wypoziomować murując te nieszczęsne kamienie.
Może uda mi się zrobić murek oporowy wzdłuż rabatek ( ale to by sie wiązało z rewolucją , a nie wiem czy Mama to zniesieoczko)

Wszystkim Asiom , Joannom wszystkiego dobrego




  PRZEJDŹ NA FORUM