Rozmowy przy kawie (25)
Witajcie. A my wspieramy (takie 500+ dla ptaków bardzo szczęśliwy)szpaczą rodzinę, której ojciec (matka?)nie ma jednej nóżki. I ten biedak zaglądał co chwilę do karmnika i szukał czegoś. Dałam mu tam trochę mięsa mielonego podgotowanego (no bo pędraków mu nie nałapię, a w sumie skład chemiczny podobny pan zielony - białko zwierzęce)i cały dzień kursował i wynosił po kawałeczku gdzieś to mięsko - z tego wniosek, że odchowuje biedak młode. Mąż nawet zrobił zdjęcia, później pokażę, jak to biedaczysko sobie radzi na wietrze na tej jednej nóżce. Co mu tam jeszcze można dla małych? Jajko gotowane, biały serek?
PS. Byłam wczoraj z mężem na naszej gminnej wiośnie kwiatów. Wiecie co się kupuje na wiośnie kwiatów? No jak to co ... kury się kupuje zaniemówił. Mąż jak zobaczył kolorki, to szybko mnie wypytał, czy jeszcze dwie nam wejdą na wybieg i do kurnika i wybrał dwie kurze panny. Nadmieniam, że on nigdy kur nie chciał, 3 lata go urabiałam, żeby kupić 4. Teraz mamy 14 pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM