Rozmowy przy kawie (25)
    Bogusia pisze:

    Strzeliłam focha dzisiaj jak stąd do Paryża i muszę się przespać, może mi przejdzie, jak nie to wyprowadzę się z domu na koniec światataki dziwny...facety to nie pochodzą z żadnej planety, to pomyłka w DNA oooo i tyle w temacietaki dziwny


No Bogusiu, no prawdę rzeczesz. No a jak inaczej...

Ja dziś cały dzień w terenie. Zwalił mnie z nóg 1,5 roczny młodzieniec, który każdy strzał (wszystkie pudła , bo jak inaczej) ogłaszał takim okrzykiem i entuzjazmem, że reszta kolejki rechotała jak stawik żab. No boski był. Ulubieńcem ema został chyba 3 czy 4 latek, który na 5 strzałów do biatlonówki, 5 strącił.
Poza tym, w sumie fajny dzień, gorąco było, ale my przezornie ukryci w lesie pan zielony
Dzieciaki zadowolone, to najważniejsze.
Pat nie zdążyłam podziękować z info o tym niemcu co z pamięcią nie teges. Chodzi o to , że rozmawiałyśmy z siorą z babką zajmującą się osobami z tym schorzeniem i zastanawiamy się na granicy pewności , że talib ma to. Urojenia, agresja, oskarżanie rodziny , sądy,zapominanie (ciągle mama mówi, że on czegoś zapomina, biega i ją oskarża o to że schowała np.), mówiła babeczka ,że to takie pierwsze objawy. Zainteresowana jestem żywo tym, ponieważ przebimbał życie pracownicze i gdyby nie ja, ślęczenie nad przepisami itp to do dziś by nie miał emerytury, natomiast ma ją niską. Więc kolejny komornik u mych drzwi.... Bo ja się tym ścierwem zajmować nie będę. Co nawyżej w eutanazji mogę pomóc. (żartuję , na to też trzeba sobie zasłużyć
diabeł )
Kawy nie stawiam, idźcie spać, bo jutro poniedziałek bleeeeechory


  PRZEJDŹ NA FORUM