Kompostowy zlot sierpniowy (6-7 sierpnia 2016) |
Syringa pisze: Pat, dzięki, biore to pod uwagę. Tak na szybko to mam nawet taką myśl, że może, gdybyś miała taką ochote, to może jakoś razem byśmy sobie jakieś arboretum zwiedziły po drodze, albo dwa, albo właściwie to pięć Obawiam się, że ze względu na dzieci to w grę wchodzi góra jedno I tu lepsza byłaby by opcja, gdyby R. też jechał, bo wtedy można by ich w McDonaldzie czy innej komercyjnej świątyni konsumpcji porzucić Też proszę o wskazówki aprowizacyjne choć w naszym przypadku to raczej gotowce w rachubę wchodzą, bo pewnie nie chcielibyście jeść sałatki przygotowanej 3 dni i 500 km wcześniej? Zaraz założę wątek roboczy do wpisywania, jakie rośliny kto zamierza przywieźć oraz kto co czego szuka - ja co prawda nie wiem, czy przy tej suszy, to mi do sierpnia coś oprócz wierzb zostanie, ale nadzieja umiera ostatnia.... Edit: założony tutaj |