Ogród Beth Chatto
Essex Wlk. Brytania
Aniu ławka jest "dżewniana" tylko tak spatynowana, że wygląda jak kamienna wesoły Uroczy ten zakątek, to fakt.
Małgoś ja tez się dziwowałam nad niektórymi roślinami, część zupełnie z innej niż nasza strefy klimatycznej a część tak inna rozmiarowo, że trudno rozpoznać. Gunnery np. u nas widziałam, ale nigdy takie wypasione. No, ale one wymagają solidnego zabezpieczenia.
Pat to jest właśnie to, o czym marzę, a w praktyce guzik z tego wychodzi, bo zawsze kupuję jedną, góra dwie sztuki z odmiany. I wychodzi misz-masz zamiast różnorodnych plam roślinnych.

A teraz idziemy do szkółki (wcześniej posiliwszy się w miejscowym lokalu oferującym drobne przekąski, napoje, desery itp), która jest potwornie uporządkowana, czyściutka, podzielona na sektory w zależności od wymagań roślin.









Ceny może niezbyt zachęcające



Ale nie mogliśmy się powstrzymać od zakupów. Nasz kolega zdrzemnął się taktownie w samochodzie w tym czasie, a my ładowaliśmy do koszyka, przytomnie jednak patrząc czy to co kupujemy nadaje się do naszych warunków temperaturowych.
Ja już z lekkim strachem wyobrażałam sobie pakowanie tego do transportu do Polski. Pani przy kasie też zrobiła oczy jak jej powiedziałam, że musimy to jakoś samolotem przewieźć.
Dobrze, że moja walizka jest zrobiona ze sztywnego tworzywa, uniknęliśmy zduszenia roślin, choć i tak nieco się zmemłały. Ale nic poważnego się nie stało i wszystko dojechało w dobrym stanie.





  PRZEJDŹ NA FORUM