Rozmowy przy kawie (25) |
Pat, no jasne, że nie moge ani kropli. To znaczy "mogę", jak chce sobie wykonczyć wątrobe albo zejść w inny równie szybki sposób, to "mogę" ![]() ![]() Ewo, ale ja nie mówię, że masz szukać faceta, tylko, że możesz sie przekonać, że możesz sie takowym podobać ![]() O, nadczynność przysadki..? Kurczę, muszę znowu zadac to sakramentalne pytanie - a boreliozy przypadkiem nie masz?? Bo borelka potrafi robic takie rzeczy z cała endokrynologią, że włos sie jeży, a metabolizm wariuje. U mnie tez podejrzewano problemy z przysadką, nawet guza przydadki, był nawet taki jeden medyk, co chciał mi jak najszybciej wyciąć, bo twierdził, że to zespół Cushinga i trzeba działac szybko... Taaa, jasne... Powiedziałam, że nikomu nie pozwolę sobie grzebac w mózgu póki nie bede miała absolutnej pewności, że to absolutnie konieczne, a po drugie nie widzę dostatecznych dowodów, bo objawów mam więcej niz w zespole Cushinga. Ależ to była obraza majestatu! Jak ja śmiem miec własne zdanie, co ja sobie wyobrażam... A ja na to, że po prostu myśle i widzę fakty. Awantura na całego. Tak mnie wkurzył, że w końcu powiedziałam mu, że choć iloraz inteligencji mi spadł o połowę, to jak widać nadal jest wyższy od jego ![]() ![]() Wysłać Ci kontakt do lekarza, który potrafi sprawdzić, czy masz borelkę? Możliwe oczywiście, że wcale nie masz, oby, ale jeśli masz, to możesz leczyć sie endokrynologicznie do końca świata, a i tak będziesz nadal chora... A z tymi lekami na depresję... Nie powinnas odstawić leków, tylko je zmienić, a może tez i zmienic psychiatrę, jeśli sie nie dogadasz... Ale najpierw naprawdę proponowałabym upewnić się, że nie masz boreliozy. Statystyka amerykańska wykazuje, że około połowa niezdiagnozowanych i opornych na leczenie problemów endokrynologicznych to borelioza ![]() |