Gliniaste Ogro(do)wisko
Bea to Frances Rivis, mam jeszcze Purple Dream. Niesamowicie żywotna bestia. Ten Frances przy wyciąganiu z doniczki miał urwane korzenie, następnie po paru miesiącach został przesadzony w inne miejsce, a to, co widać na zdjęciu, to jest to, co odbiło w zeszłym roku od korzenia. Rośnie wręcz na patelni i jeszcze częściowo pod daszkiem, chociaż oczywiście w krytycznie suchych momentach jest podlewany.


  PRZEJDŹ NA FORUM