Ogród w dolinie - matrix
Dziś po pracy postanowiłam zwyczajnie, po ludzku nic nie robić bardzo szczęśliwy Po dwóch dniach harców w ogrodzie i przy malowaniu barierki balkonu jestem zmęczona. Poza tym po ulewnym deszczu, który miał miejsce przed moim powrotem z pracy jest za mokro (a przynajmniej tej wersji będę się trzymać bardzo szczęśliwy). Tyle, co uzupełniłam kompozycję tarasową o margaretkę na nóżce



Potem oceniłam jak wygląda ostatnio porządkowana okolica koło pryzmy kompostowej



By na koniec uwiecznić tulipany w kroplach deszczu. Szkoda byłoby pozbawić się tej przyjemności lol































Jeszcze odrobinę tradycyjnych takich tam bardzo szczęśliwy

































Zuziu! jak tylko masz ochotę to masz moje przyzwolenie na rzucanie się oczko I masz rację, stresy trzeba gdzieś odreagować, a najlepiej ... zakopać bardzo szczęśliwy Kousa kwietnie u mnie pierwszy raz i nawet nieco kwiatów załatwił mróz. Nie zdawałam sobie sprawy, że mój wystartował tak szybko... Przecież u Ciebie jest cieplej. Co do tulipanów, to co najmniej kilka odmian ze sklepu z kropki świetnie się rozrasta i niezawodnie co roku kwitnie. Niestety kilka było tylko jeden sezon, ale uwzględniając cenę cebulek - to jest do przeżycia bardzo szczęśliwy Kiedy wracasz z wyprawy na wyspy?
Aniu (Ryszan)! I ja ograniczam donice, bo w czasie upałów biegałam z wielką konewką po kilkanaście razy. Poza tym poszłam w jakość bardzo szczęśliwy A kolorowo musi być, bo właśnie tak najbardziej lubię!
Bogusiu! te kolorowe chowam. Co prawda niby pisało, że są mrozoodporne, ale wolę nie ryzykować.
Danusiu! Ależ proszę. Ile razy je mijam to myślę o Tobie bardzo szczęśliwy Jeśli chcesz to może Ci jakieś pojedyncze wykopię wesoły Bardzo się nie rozrastają, ale choć nie nikną.
Elu! To kordylina. Przechowałam ją bez trudu w pomieszczeniu gospodarczym. To zakup zeszłoroczny i jestem z niej bardzo zadowolona bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM