Powerscourt Gardens (Irlandia)
Powerscourt to rozległa posiadłość z gigantycznym ogrodem położona kilkanaście km na zachód od Bray u podnóża gór Wicklow. Informacje formalne i profesjonalne zdjęcia znajdziecie tutaj , a poniżej moje spojrzenie na ten przecudny ogród.

Już sama droga do niego z wioski Enniskerry (także cudnej z najbardziej wypasionym kibelkiem w tej części Irlandii bardzo szczęśliwy)










jest zjawiskowa:













a tu mały ukryty cmentarzyk…raczej nie właścicieli majątku, bo bardzo w krzakach i zaniedbany…może służby?





Ogród zupełnie inny od prezentowanego wcześniej Mount Usher. Ma dużą część formalną w stylu włoskim, mało interesującą dla ogrodnika, bo głównie trawiastą, ale za to z fantastycznym widokiem na góry oraz przecudnymi rabatami ukrytymi pod murami pałacu:













bimg] http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/924/Ad4EQr.jpg [/bimg]








Nieco z boku ukryte są tzw. walled gardens czyli także formalna część ogrodu wydzielona murkami i żywopłotami, pod koniec kwietnia głównie cebulowa, potem bardziej bylinowa, a przede wszystkim różana:



















Jak widać powyżej tu już nie ma mowy o podgaryczniku i mleczach na rabatach bardzo szczęśliwy Jest za to wyraźny zakaz pobierania szczepek:




…i nic dziwnego, bo ręce same się rwą, żeby coś skubnąć bardzo szczęśliwy

Z boku jeziora mały, ale przecudny park japoński z ukrytymi przejściami i gigantycznymi rH:

















































Za jeziorem w kierunku gór rozpościera się olbrzymi park z nasadzeniami sięgającymi przeszło 200 lat wstecz:

























A w nim ukryty uroczy cmentarz dla zwierząt – tutaj ludzie niezwykle kochają zwierzęta, bo takie cmentarzyki pojawiają się przy każdym praktycznie majątku. W tym zauroczyło mnie szczególnie epitafium dla…. krów (w tłumaczeniu: Eugene, krowa rasy Jersey. Zmarła w 1967 r. w wieku 17 lat. Urodziła 17 cieląt i dała przeszło 100 tys. galonów mleka. Princess, krowa rasy Aberdeen Angus. Zmarła w 1972 roku w wieku 11 lat. Dwukrotna czempionka wystawy dublińskiej ):







Sam pałac po pożarze, który dogłębnie go strawił w 1974 roku, odrestaurowany jest bardzo pobieżnie (regipsy na ścianach i takie tam), ale też nie jest przeznaczony do zwiedzania. Na dole znajduje się centrum turystyczne i sklepy do wyciągania oszczędności z turystów, a na pięterku przecudna wystawa domków dla lalek, która niestety słabo dawała się sfotografować, ale która umożliwiła mi spokojne zwiedzenie ogrodu, bo stanowiła łapówkę dla znudzonych dzieci wesoły
















  PRZEJDŹ NA FORUM