Mount Usher
Mount Usher to prywatna posiadłość otoczona olbrzymim ogrodem w stylu naturalistycznym, którego zręby powstały w połowie XIX wieku. Niegdyś w całości prywatna, obecnie same zabudowania i niewielki ogród przydomowy są prywatne, natomiast cały rozrośnięty już park jest udostępniony do zwiedzania.

To chyba najpiękniejsze arboretum jakie w życiu widziałam, z dziesiątkami egzotycznych drzew (wraz z biletem otrzymuje się mapkę z zaznaczeniem najciekawszych okazów) i przepięknymi połaciami naturalistycznych nasadzeń – zrobiłam dwa zdjęcia dla naszych kompostowych perfekcyjnych pań ogrodu – dla pokazania, że chwasty nie muszą być bezwzględnie tępionym złem  W Mount Usher nie stosuje się tradycyjnego pielenia i korowania i często podgarycznik i inne chwasty stanowią naturalne wypełnienie przestrzeni rabatowej:





Byliśmy tam akurat w okresie przejściowym, żonkile i drobnocebulowe powoli przekwitały (trwały właśnie zbiory czosnku niedźwiedziego, który rośnie dosłownie wszędzie)


ale nadal tworzyły jeszcze obszerne połacie, natomiast spod nich wyglądały już młode byliny, które za miesiąc wypełnią pustki po cebulowych. Teoretycznie w Irlandii rosną podobne byliny, co i u nas, ale wszystko praktycznie nie zamiera na zimę, której de facto nie ma, zatem już w kwietniu można zobaczyć wielkie nasadzenia np. laków:




Osią ogrodu jest rzeczka z licznymi odnogami, obsadzona z obu stron krzewami i drzewami:












Dalsze plany, to liczne cieniste ścieżki oraz kilka szerokich trawiastych alei:









i co rusz wyrastające przed oczyma gigantyczne cedry, cyprysiki, palmy, rododendrony czy magnolie (wszystko mniej więcej dwa razy wyższe i dwa razy obficiej kwitnące niż w Polsce)


















Wszystko zaś przetykane łanami wiosennych bylin i cebulowych:

















I jeszcze kilka szerszych planów i zbliżeń:









A bardziej profesjonalne zdjęcia oraz informacje faktograficzne można znaleźć tu.


  PRZEJDŹ NA FORUM