Rozmowy przy kawie (25) |
Dzień dobry, pies jak nigdy obudził mnie o 4, wrócił pokręcił się koło łóżka i znów chciał iść, potem prawie zaspałam. Nie dziwię mu się pogoda cudna. Kawki zabieram i dostawiam świeżą. Kasiu - Kaniu- jak to możliwe, że masz syna dorosłego? Ty sama wyglądasz jakbyś wczoraj 18 skończyła ![]() Pat - współczuję porannego stresu, ale pomyśl, że to piątek i może od poniedziałku będzie lepiej. Chyba przegapiłam zdjęcie synka Justyny... Miłego dnia, a dla pracujących szybkiego zakończenia pracy. |