Rozmowy przy kawie (24)
Witam późniejszym porankiem. Słońce, chłód, wiaterek. Wczoraj i w poniedziałek jakieś burzowe historie miały miejsce. Idę do ogrodu.
Hmmm, w niedzielę 24 kwietnia zamówiłam z konieczności w oczarjk pewne rośliny dla pewnej znajomej. Rośliny raczono mi wysłać w piątek 29 kwietnia, a dotarły dziś - zapłaciłam za kuriera........20 zł+ 5 zł za pakowanie, a kurierem okazał się mój listonosz regionalny. Jak zobaczyłam dziś to coś co przyjechało to jestem wściekła. Zdezelowany karton z odzysku, 4 małe doniczki wrzucone na dno luzem i oklejone kawałkiem taśmy, nawet nie musiałam tego rozcinać. Rośliny latały po całym kartonie bo był głęboki i za duży, w ogóle jak można wrzucić rośliny do kartonu luzem, jak można je wysłać w piątek przed długim weekendem, jak można napisać, że sprzedaje się coś w 2 litrowych pojemnikach i 50 cm wysokości, a klient dostaje połowę mniejsze miniaturki w mini doniczce? W końcu jak można pobrać 5 zł za pakowanie czegoś co jest wrzucone do kartonu, a za 5 zł to ja mogę zakupić porządną taśmę klejącą.
Pierwszy i ostatni raz w tym miejscu coś zakupiłam.


  PRZEJDŹ NA FORUM