Rozmowy przy kawie (24)
Małgoś wesoły Rower i mi podoba się coraz bardziej pan zielony Najpierw entuzjazm mi oklapł, bo tyle innych pięknych rowerków było, a ja musiałam wybrać tylko jeden poruszony I kupiłam akurat ten, a może źle zrobiłam... a córcia stwierdziła, że taka żarówa... M. też kolorem nie był oczarowany, doradzał inny. A jednak zdecydowałam się na ten, bo był dla mnie najwygodniejszy. Teraz M. stwierdził, że kolorek jest całkiem niezły i już się z nim oswoił, a ja pojeździłam i stwierdziłam, że to był super wybór, bo jeździ się na nim świetnie bardzo szczęśliwy

Ja wciąż czekam na obiecaną wczoraj fotorelację u Ciebie. Nie pytaj ile razy już zaglądałam licząc, że zobaczę jakieś konkrety lol


  PRZEJDŹ NA FORUM