Rozmowy przy kawie (24)
Joasiu moja budleja, która jak zapewniała Pat, jest nie do zdarcia.... też nie daje znaku życia.

Mnie to nawet posłonek padł. Strasznie smutna ta wiosenka dla roślin. Dwie róże całkiem martwe, cztery ścięte przy ziemi niby odbijają, lecz pogoda ich nie rozpieszcza. Wczoraj robiłam sesję bodziszkom. Jak zgram, to się okaże ile straciłam.... Wiecie, że nawet straciłam wspaniałego?! Toż to chwast normalnie.... Dobrze, że mam w innym miejscu drugą sadzonkę.


  PRZEJDŹ NA FORUM