Rozmowy przy kawie (24)
Betinko a ta smecta to na rozwolnienie chyba? Jeśli tak, to mój wet kazał podawać na rozwolnienie, tylko szybciej byłabym w stanie przekonać swojego kundla do zeżarcia saszetki z proszkiem niż do wypicia tegoż proszku rozpuszczonego w wodzie ale może Twój z tych współpracujących jest.
Koniecznie wet kazał podawać na odwodnienie np. Orsalit i tu było łatwo bo to podejrzenia nie wzbudza bo smaku i koloru nie ma. Na biegunkę podawaliśmy też zwykły węgiel w tabletkach.
Basiu pomidor przechłodzony jest fioletowy ale nie zmarznięty. Zmarznięty to czarny. Spróbuj podwyższyć im temp. powinny ruszyć. Bardzo trudno jest ubić pomidora oczko

Jako ciekawostkę napiszę, że kiedyś w Wigilię mój psiak pożarł mi końcówkę pędzla, taką dużą sylikonową. Końcówka była brudna od masła, którym smarowałam blachę do ciasta. Ja spanikowałam strasznie! Już widziałam w głowie obraz przekręconego Hada a raczej jego jelita chory . Na szczęście wydzwoniłam swoja klientkę Wetkę, która rozbawiona sytuacją, kazała natychmiast podać psu szklankę mleka z dodatkiem łyżki wody utlenionej. Efekt zwrotny był natychmiastowy! Pies oddał końcówkę pędzla w trymiga, do tego gratis dołożył wielką pestkę od brzoskwini zdziwiony ( w grudniu ?!) skąd on ją wytrzasnął nie wiem oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM