Rozmowy przy kawie (24) |
Deszczu jak na lekarstwo, susza straszna a tylko pochmurno jest. W mojej wsi psy albo w kojcach, domach albo luzem i hulaj dusza (no, to ostatnie fajne nie jest) Niestety często zdarzają się samochodowe porzucenia . Ostatnio ktoś zostawił owczarka niemieckiego, długowłosego. Siedziała bida ze zwieszoną głową w rowie przez 24 godziny! Jak tylko zorientowaliśmy się z sąsiadami, że to nie uciekinier to sąsiad szybko przygarnął. Pies domowy, ułożony, przylepa taka. Sama mam dwie znajdy, jedną odratowaliśmy bo skrajnie zagłodzona była. Mam też stafika, przylepę ale ten to bidy w życiu nie zaznał i do zakopywania jedzenia by się nie zniżył. |