Moja wymarzona działeczka
O matulu, tylu miłych gości , a ja w rozjazdach.
Byliśmy przez 3 dni u Mamy , jak zwykle musieliśmy w ciągu paru dni zrobić to , co normalnie robiłoby się przez miesiąc .
Trochę trudno mi się do tego przyznać , ale chyba się starzeję i nie daję już radę zrobić tyle ile mi się wydaje ,że powinnam zrobić.
Kiedyś biegałam po tych moich górkach jak kozicapan zielony , dzisiaj kondycja już nie tataki dziwny
a kamieni jakby więcej i więcej do przerobienia/



Jednym słowem wróciliśmy wypompowani jak nigdy,
W łykend mieliśmy gości i dopiero dzisiaj mogłam pojechać na działkę , posadzić nowe nabytki.
a kupiłam wesoły skalniaczki , powojnik , kalinę koralowa , kolejny bez i 2 krzewuszki

Cieszę się ,że i Wam spodobał sie pomysł na pergolę , na razie wszystko w zawieszeniu przez ciągły brak czasu , ale kiedyś zrealizujemy topan zielony.

Zaskoczyła mnie dziś trawa . Kosiłam niedawno , a tak jakby w ogóle nie koszona . Rośnie jak na drożdżach taki dziwny
Zawsze miałam piekne kepy tulipanów , w tym roku jakoś marnie kwitną , jedynie stara czerwona odmiana nie do zdarcia.








Nie wiem jak w innych regionach , ale u mnie żurawki pięknie przezimowały ( oprócz tiareli , ale i ona zaczyna się reanimować)
Niektóre z nichaniołek








i tiarela



  PRZEJDŹ NA FORUM