Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Niech to dunder świśnie!

Te wszystkie SORy-SRORy!! Na czele z tym z tej zapyziałej dziury Kielcami zwanymi...i jeszcze wojewódzkim szpitalem przez przypadek i pijaństwo ówczesnych władz nazanym!

Niech je piekło pochłonie razem z teczkami z IPNu !! A Macierewicz śledztwo swe rozpocznie!!

Co za kreatura,mazepa i muchoplujka ze złotymi zębami wymyślił taką jednostkę??
Jakimż to trza być wawrzonem,luluchem i patafianem,żeby coś takiego wymyślić i jeszcze nazwać...RATUNKOWYM???

ŁO SIELPIAŃSKO...

Mając dwóch braci,bratowych mam CZY.
Jednej z nich,noga chora bardzo,martwica się wdała,były amputowane palce ale choroba postępuje dalej..

Pojechaliśmy do tego szpitala,co właśnie rzezi dokonali..

Nie,skąd! Nie u nas...inna jednostka,inna noga,inny rok,inna Jadzia (bratowa)
Trza do rejonu po skierowanie do naczyniowca i chirurga..

Zapożyczając kolejne inwektywy od Stachury,wracamy do rejonu Piekoszowem zwanym..

Ale po drodze na moje nieszczęście ,tudzież chorej i męża mego stanęła ta katakumba i luluj pasiasty w jednym! ;:223 SOR!!

Nie wiem czym mnie oczy zaszły i mózg,bo święcie wierzyłam,że tam rautnek i pomoc Jadzia otrzyma..

O,naiwności!!

Podjechałam na ichnie podwórko,wypchane autami z różnymi rejestracjami z województwa,uważając cobym nie puknęła policyjnych chłopaków bo akurat przyjechali za karetką z wypadku..

Wchodzimy na hall,czy przedsionek a tam aż czarno od naroda ,drzwi na zewnątrz otwarte bo kolejka utworzyła ogonek,labirynt wręcz!

Nie dowiesz się nic,nikt nic nie wie...łącznie z tą safandułą, dyfteroidem,androidem w jednym co niby obsługuje-selekcjonuje, pacjentów.

....w kolejce stanąć!

Od 13.koma 15.w końcu udało się nam przed oblicze tejże gliceryny i kowboja na garbatym koniu,stanąć.

Przedstawiłam sprawę krótko,a ta kalafonia i mikrob kiełkujacy,nawet na nas nie spojrzał,zabełkotał tylko coś w rodzaju...do chirurga!

Poszłyśmy do kolejnego selekcjonera..

Aaaa! Absolutnie,pszę panii!! Gdybym ja chciał wszystkich z całego województwa oglądać..
Proszę jechać do tamtego lekarza..a dlaczego tam nie przyjęli? To na piśmie niech dadzą..

Mnie już piegi od ciśnienia wypsły z gęby na podłogę,bratowa ugrzana emocjami równiutko z brzegiem..tylko Krzysiek czekał jak piesek pod sklepem,kiedy Pańcia wyjdzie..
Se dzwoń! Wyguglaj śpitol świntego Olka Kielce,i se dzwoń Ty śpiku w bródkę smerany!! Myślę ..chociaż i na otwór gębowy słowa się pchały..
No...zdzierżyłam.

No..dobrze,niech wejdzie..

O.łaskawca...oooo! Ty...Ty...kuniec.Nawet Stachura tu pękł!

Niech założy kartę w rejestracji.

Wracam,a tam tryliony ludzi,chłopak z dziurami sączącymi krwią w łydce po spotkamiu z psm,jacyś pracownicy z kolegą co uległ w pracy wypadkowi,i wszystko musi czekać...

Musi,bo na 4.piękne nowoczesne stanowiska,tylko jedno czynne,obsługiwane przez troblodytę,co dopiero się zapoznaje z klawiaturą..

Jestem święcie przekonana,że DEKALOG chłopaki pisali szybciej na tablicach dłutkiem...

Poupychałam pioruny i ślinę do gęby ,i przez zaciśnięte zęby grzecznie, pytam..

A,przepraszam bardzo....skoro pan mnie źle poinformował,to czy ja znów muszę kolejną połowę dnia tracić,żeby kartę założyć???

Mruknął pod nosem,że niby bez kolejki...ale coś mu się przypomniało i z głęboką satysfakcją wystrzelił..

Ale i tak nic z tego,bo SYSTEM PADŁ!

;:202 ;:202

Jak tooooo? W szpitalu??? Serwyery,komputery??? W SZPITALUUU,WE WOJEWÓDZKIM?? RATUNKOWYM???
;:202 ;:202

Teraz ja z kolei potrzebuję pomocy, bo wybuchnę! A potem koledzy chirurga bedą musieli jemu pomagać!!

Wracam się do chirurga tfu,jego mać!

Czy ręcznie się nie da karty założyć??

Proszę paniii....ręcznie się da wszystko zrobić...tylko ZLECEŃ NA LECZENIE żadnych!

Tu fikłam. ;:202

Czyli,że co...jak karetka z wypadku przywiezie delikwenta,to CZEKAMY NA SYSTEM,bo nie można ŻADNYCH ZAAPLIKOWAĆ leków,???

Wzruszenie ramion lekarskich mnie przeraziło.. ;:202

Wracam tym razem,do okienka,gdzie zemdlona czeka na systemu uruchomienie bratowa,tuż tabun ludzi za nią,również bliski zejściu..

Talib w okienku też się nauczył mimiki od lekarza...

Takie rzeczy się zdarzają...ooo...coś się dzieje,ojoj, chyba będzie działał...


UFFF....szum ulgi po hali przebiegł.

Gdy nam się udało dokonać rejestracji była 17.prawie..my od 11.u lekarzy..

Zlecenia na USG,proszę bratową na wózek i na II p.w następnym budynku..

Skuliłam ogon i jadę.Ale ktoś mi przypomniał,że od tego są ratowniki całe i pielęgniarze...więc nieśmiało zagajam,czy mi ktoś pomoże..?

Ale tylko do windy i potem korytarzem,trafi pani..

Winda jedzie tylko na I,jak widać na guziku.Jedziemy dalej dłuuugim korytarzem,jedziemy,jedziemy...kolejny korytarz i znów winda.Ta ma guzik na II.
Jedziemy,i znów korytarz,znów w lewo...uff...zaczynam żałować,że nie poprosiłam o mapkę,nawigację i suchy prowiant.. neutralny modąc się,coby mi bateria nie siadła i zasięgł nie zginął...

JEST!!! JEST!! USG!!
Są żywi ludzie....boszsz! Już dawno mnie tak nie ucieszył widok człowieka,tym bardziej żywego..

Wyszła taka rozczochrana lolita i pyta się czy do niej.Przełykając ślinę,grzecznie przytaknęłam..

Po badaniu ,oczekiwaniu na opis,staramy się wrócić ...boszsz...czemu ja piasku nie sypałam...albo jakiś innych śladów nie robiłam??

Udało,się...nie mam już żadnych obiekcji i litości nad innymi chorymi..pchamy się zwyczajowo po polsku,czyli chamsku. neutralny

Zielony chałat tylko spojrzał na opis i podbił wcześniej wydrukowane skierowanie na oddział chirurgii..

Spojrzał na mnie,ciut się wzdrygnął i kazał pielęgniarzowi nas zaprowadzić na III tym razem piętro.

Męża moja w tym czasie została odesłana do auta po ciuchy,bo bratowa była przyszykowana na taką ewentualność...

Wróciłam się po niego,bo Szkodnik windami nie może jeździć...Bogu dzięki ten szpital nie ma 30 p.
Bohatersko weszłam z nim,prawie błagajac o podłączenie do respiratora,po czym bratowa moja rzekła te słowa..

Jejku...mogłam się nie zgodzić już w rejestracji... ;:223

Niestety,nigdzie bejsbola nie znałazłam.. ;:134


Boszsz....przeca się ten cały Hielio...Hilar...Hepatil....tfu!! Hipokrates we w grobie przewraca,a nawet podejrzewam że zszedł powtórnie albo i wielkrotnie!!

GDZIE? PYTAM SIĘ GDZIE?? Są ludzie z obsługi,zwykli,normalni,dla których te nowoczesne stanowiska stały,żeby innym zwykłym pomagać...??

Co ONI porobili z ludźmi,co robią nadal???

Idę się napić....na trzeźwo nie da się w tym kraju żyć!!


  PRZEJDŹ NA FORUM