Wsi spokojna, wsi wesoła, czyli c.d.n. w czwartą rocznicę wiejskich przygód W. i Z.
Jeśli ktoś z was cierpiał kiedyś na chorobę lokomocyjną to proszę sobie to przemnożyć przez jakieś siedem tysięcy i może tym sposobem wyobrazicie sobie mój stan

Współczuje bardzo i z głębi serca! Trudno to jakkolwiek wyliczać i porównywać, ale o mdłościach mogłabym dużo napisać, więc tym bardziej rozumiem, znam stany zarówno ostre, jak i przewlekłe. Dobrze, że Ci tak szybko przeszło.

Róże odbiją.
Tak, ostróżki nie są zbyt długowieczne, nauczyłam sie tego na własnych "błedach" oczko Cieszyłam się, że mam taką wielką dorodną kępę w pięknym błękicie, a ona po najintensywniejszym kwitnieniu prawie całkiem zanikła, zdążyłam na szczęście odkopać jakiś kawałek i posadzić w innym miejscu. Teraz juz wiem, że gdy ostróżki pięknie kwitną, to w innym miejscu juz powinna rosnąć nowa kępa z pobranych sadzonek lub odrostów, bo w następnym roku wiele juz z tego nie będzie.



  PRZEJDŹ NA FORUM