Ogród prawie nad Wisłą |
roza333 pisze: Bardzo lubię jak drzewka owocowe kwitną jest tak ładnie wtedy w ogrodzie.U mnie też co chwilę deszcz padał i mało zrobiłam w ogrodzie a jak nie padało to obiad musiałam iść gotować ![]() Różo, u mnie z owocowych to są tylko dwie bardzo stare jabłonie, które szykują się do kwitnienia. Wiśnie mam tylko ozdobne, nie zawiązują owoców, a jeśli nawet to mikroskopijne i kwaśne. Małgosiu, ciekawe masz wymagania co do ostrokrzewu - podstawowa informacja, egzemplarz pojedynczy nigdy nie zawiąże owoców, w ogrodzie musza być dwa ostrokrzewy - egz. męski i żeński, a to już w szkółkach wyższa szkoła jazdy bo sprzedają ostrokrzewy owszem, ale nie ma informacji, która odmiana to chłopak, a która to dziewczyna. Kolejna sprawa to zielone liście - w szkółkach sprzedają raczej ostrokrzewy o kolorowych liściach bo zielonych nikt nie chce, za mało ozdobne są ![]() Także - ostrokrzewy rosną bardzo, bardzo wolno, trzeba mieć parkę aby jeden z nich zawiązał owoce, no i trzeba trafić na taki mrozoodporny bardziej. A my wczoraj o świcie zabraliśmy się za wyrzucenie z ogrodu kilku bezsensownie posadzonych krzewów, które były zdublowane i w dodatku rozłaziły się bez sensu po ogrodzie. Na kompost poleciała róża gęstokolczasta - maszkara o pięknych kwiatach, ale straszliwych rozłogach pełzających po kilka metrów od rośliny matecznej i wrastająca bezlitośnie w inne krzewy, pigwowiec japoński bo kiepsko kwitł i miał mikro owoce, a mamy inne odmiany piękne i z dużymi owocami, jaśminowiec - jakaś stara wielka odmiana, a mamy kilka niskich, zgrabnych. No a potem pojechaliśmy w nagrodę na wycieczkę do Nałęczowa i Kazimierza. A w ogrodzie zaraz rozkwitną tawuły i ozdobne jabłonie. Jabłoń ozdobna Ola ma mnóstwo pąków kwiatowych. Młoda magnolia. |