NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród cz II
Witaj Elu, trochę pospacerowałam dziś po Twoim ogrodzie i podziwiałam piękne zdjęcia makro pięknych roślin. Poczytałam trochę i dowiedziałam się w końcu jak nazywa się mój powojnik, którego nazwę gdzieś zagubiłam. Zauroczył mnie winobluszcz w jesiennych barwach choć mam u siebie go w dwóch miejscach to na ogrodzeniu u Ciebie wygląda zjawiskowo. Będę zaglądała bo widzę duże, ładnie rozrośnięte różaneczniki czego zazdroszczę bo moje są dość średnie wielkościowo. No ale cierpliwość w tym wypadku jest wskazana pan zielony. Zakupy widzę bardzo udane, u mnie te maluchy roślinne giną gdyż mam ciężką glebę i wrasta w nie trawa, której nie sposób potem wyrwać z tych maleństw, a tak je lubię.


  PRZEJDŹ NA FORUM