Rozmowy przy kawie (24)
Aniu ten katar to łączem internetowym poszedł. Słowo starałam się nie kichać w stronę monitora. Przepraszam nie chciałam nikogo zarazić. Dopadł mnie taki katar że, myślałam iż uszczelka w nosie mi jakaś poszła. Otarłam się o odwodnienie. Aniu zdrowia życzę.

Pati , a w zasadzie szanowna Pani Dulsko musiałaś trafić do tej samej fryzjerki co ja. Jakiś czas temu, przy okazji wesela wybrałam się do rzeczonej instytucji celem uczesania. Finał był taki że, fryzurę miałam identyczną jak moja teściowa (marzenie każdej synowej). Więcej już się z tą panią nie zobaczę.

Jeszcze muszę się pochwalić że, wiaderko kawy pomogło a wręcz zadziałało jak dopalacz, zwertykulowałam cały trawnik.
Urobku uzbierało się pełna skrzyniopaleta. Teraz obiad a później zobaczymy czy zapału starczy.


  PRZEJDŹ NA FORUM