Rozmowy przy kawie (24) |
Teresko, zupa z czerwonej soczewicy dla mnie brzmi egzotycznie. U mnie w domu jadało się pomidorową, grochówkę, jarzynową i ogórkową. Mama przyznawała się otwarcie do braku zamiłowania do gotowania więc nie wymyślała nam frymuśnych dań a i ja raczej bez umiejętności i polotu ![]() ![]() ![]() Janeczko i jak tam, przestało padać? Stół ogrodowy do przesadzania - świetna sprawa! Justynko, piesek ogryzł tapetę?! ![]() ![]() ![]() Zuziu, przy takim "awansie", to choć uścisk rąsi kierownictwa powinien być jakoś specjalnie siarczysty ![]() ![]() Maliolu, widać , że małżónek coś słabszy dzień miał, bo ja tu powodu do awantury nie widzę. Ale i ja z moim M czasami potrafię się z takiego powodu pokłócić, że aż wstyd. A powiem Ci, że wczoraj mój pierwszak odrabiał lekcje o 21.00, bo wcześniej twierdził, że nie miał nic zadane. A "mądrzy inaczej" rodzice zamiast sprawdzić czy tak jest naprawdę, to zajęli się swoimi sprawami. No i dziecko zaniedbane w piżamie z płaczem lekcje odrabiało wieczorem. Potem jeszcze po ciemnicy do TESCO całodobowego przeszłam się po zeszyt w kratkę, bo się okazało, że dotychczasowy z matematyki się właśnie zgubił. Bea, no właśnie w radiu mówią, że u Was na południu ciepło i słonecznie i 20 stopni. U nas 10 ![]() ![]() |