Rozmowy przy kawie (24)
Kasiu oczywiście, że tak! Siedzenie tyle czasu bez ruchu (ruchów gałek ocznych i palców na klawiaturze nie liczę) to katastrofa. Ja się staram od czasu do czasu rozprostować, ale do toalety mam jakieś 20 metrów, do sekretariatu szefa jeszcze mniej, więc okazji niewiele. Ćwiczenia byłyby w dechę, ale potem pewnie na portalach informacyjnych pojawiły by się posty, że "urzędasy sobie fitness urządziły zamiast pracować".

Przy okazji tematu urzędasów polecam ten artykuł http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Tanie-panstwo-bez-przyszlosci,wid,18229728,wiadomosc.html?ticaid=116d34 Chyba jedyna obiektywna publikacja, jaką czytałam.


  PRZEJDŹ NA FORUM