Rozmowy przy kawie (23)
Januszu! Masz rację ogród to dla mnie znakomita forma odreagowania stresu, który jest immanentną częścią mojego zawodu. Aktywność fizyczna (potem, gdy pracy w ogrodzie będzie mniej, włączę rower bardzo szczęśliwy) pozwala mi na zachowanie zdrowia psychicznego. Mam co najmniej kilku znajomych, którzy żyjąc wyłącznie pracą, nie wytrzymali tego ciągłego napięcia, co przełożyło się na kłopoty zdrowotne i w efekcie - zmienili pracę. Co do róż. Cięcie wykonałam w terminie, bo forsycja właśnie u mnie kwitnie. Ale daje im jeszcze czas. Jak uczy moje doświadczenie związane z jedną z róż - Crown Princess Margaretą - potrafią się one odrodzić niemal z niczego bardzo szczęśliwy Dziękuję za miłe słowa. Lubię porządek i to we wszystkim. A pracuję tak długo, aż osiągnę zamierzony efekt. Może to męczące, ale niezwykle satysfakcjonujące lol
Misiu! lol Ja po prostu chciałam wykorzystać pogodę i się maksymalnie zmobilizowałam bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM