Rozmowy przy kawie (23)
    Barabella pisze:

    Wczoraj założyłam kurtkę przeciwdeszczową, która wisiała na werandzie całą zimę i jak wypadłam na dwór, żeby beczki podstawić pod dziurawe rynny komórki, to poczułam w łokciu ukłucie. Dziś mam łokieć spuchnięty, zaczerwienienie na 6-8 cm i gorący jak diabli..... Muszę męża do apteki wypchnąć po coś.... niech doradzą. Boli mnie, a ręka potrzebna do kopania.... Macie jakieś pomysły?
Basiu, wapno musujące na odczulenie , pierwszy raz 2 tabletki i maść hydrocortisonowa miejscowo. Łapka wyżej i żadnych gwałtownych ruchów , żeby nie przemieszczać jadu 'krwionośnie". Nie wystawiaj na słońce zmiany skórnej. Trzymaj się .


  PRZEJDŹ NA FORUM