Rozmowy przy kawie (23)
Ewciu dzięki! W. postawił foliak przy leśniczówce, to może tam.

Na razie go pognałam z powrotem do leśniczówki, bo mi tu przyjechał ze zwłokami sarny z wypadku. I chciał ją tu sprawiać! On się chyba nigdy nie nauczy, że tu jest miasto i widok tuszy sarny wiszącej w ogrodzie mógłby niektórych z lekka zadziwić...
Facet, któremu wyskoczyła na drogę, zatrzymał się centymetry od latarni... Mam nadzieję, że jego tuszy by mi tu nie przywiózł... Dobra, ogarniam kuchnię, puszczam zmywanie i idę spać, bo coś czarny humor się mnie czepił.


  PRZEJDŹ NA FORUM