Rozmowy przy kawie (23)
Wracam jeszcze do sklepu cebulekwiatowe. Robiłam u nich zakupy dwa lata temu na początku sierpnia. To był mój pierwszy zakup lilii i liliowców. Wyobrażałam sobie, że dostanę takie podsuszone cebule jakie widywałam w marketach i posadzę je pod koniec września. Jakież było moje zdziwienie, gdy otrzymałam cebule z kłami, zabezpieczone torfem. Podejrzewałam, że trzeba je sadzić na cito. Zadzwoniłam z zapytaniem do sklepu i potwierdzili mi, że tak. I co? Z bólem serca posadziłam je. Wyrosły pięknie, zawiązały pąki i w połowie grudnia, przed zapowiadanymi mrozami, cięłam je do bukietów. Rozwinęły się w domu. Może nie były tak wybarwione i dorodne jak w sezonie ale praktycznie wszystkie miały kwiaty. Na szczęście w następnym roku też obdarzyły mnie kwiatami a bałam się, że mogą nie zakwitnąć.
To jest przestroga na jesień, żeby nie zamawiać zbyt wcześnie ale poza tym cebule były dorodne, zgodne odmianowo i dołączony był jeszcze gratis w postaci kłącza funkii.


  PRZEJDŹ NA FORUM