Rozmowy przy kawie (23)
I u mnie słonecznie, ale zimno. Zatem czekam mniej więcej do 10tej, by przystąpić do wykonywania reszty planu minimum bardzo szczęśliwy
Co do Lilypolu nigdy nie miałam zarzutów co do sadzonek, ale niestety kontakt ze sklepem jest żaden. Tym razem nie dostałam potwierdzenia, więc nie zapłaciłam, a i tak dostałam tyle, że zaliczeniem zmieszany A nie liczyłam w ogóle na przesyłkę. Szukałam innego sklepu by kupić zgodne z odmianami cebule, ale niestety - mnie się nie udało. Albo asortyment marny, albo niemal zero zgodności. Tak czy siak, liliowce to silne rośliny i spokojnie się przyjmą mimo złego stanu. W zeszłym roku posłano mi siewki, ale listonosz nie zostawił mi awiza. Dopiero po ponad 3 tygodniach dopytałam wysyłającego i jak okazało się, że wysłała zrobiłam awanturę na poczcie i paczkę odzyskałam. Zawartość wyglądała, jak w połowie zgniłe, a w połowie kompletnie zżółknięte pędy zielonej cebuli. Stwierdziłam jednak, że posadzę, bo mi szkodzi. I jak najbardziej przeżyły, a teraz trafiły na rabatę docelową.


  PRZEJDŹ NA FORUM