| Rozmowy przy kawie (23) |
| Witajcie I ja zaczynam kolejne trudne święta. Im bardziej się zbliżają tym bardziej ich i kolejnych nie chcę. Rodzina mi się cała rozbiła, nie mamy już takiej więzi jak drzewiej bywało, kiedy spotykaliśmy się u mamy. Teraz nikt tam nie pojedzie. Brat z tego co widzę na fejsie wyjechał do Grecji, wspaniałomyślnie walnął focha na wszystkich. Mój małż ma przesilenie wiosenne i nie dość ,że kopią mnie z każdej strony , to teraz jeszcze i on się podłącza do całości. Teściowa zaś ma urojenia w moją stronę (zawsze były na szwagierkę hehehe , to mała zmiana), tym razem podobno powiedziałam jej , gdy przyszła - po coś tu przyszła Cieszę się ,że moje poczucie humoru komukolwiek się podoba, często drwię z siebie , to pomaga mi się kopać w de , żeby się prostować hihihi. Mańki Ewki dawno nie było !! Powiała tu genialnym poczuciem humoru, chęcią robienia hecy i uciekła No i Bea, kurde, tak myślę - może trza było korzystać w tym lesie? Albo chociaż napisać ,że było co.... Wiesz , jak wędkarz się rybą chwali ... U mnie to papier kulturalny nazywa się twarzowy Pat , pomyśl , jak udekorujesz taką ilością jaj ( naturalnych , rzecz jasna) to po świętach to wszystko się zaśmierdnie... Nie wiem czy ogarnę się , żeby tu jeszcze zajrzeć , więc : Życzę Wszystkim prawdziwego odrodzenia w sercu, nie ważne czy ktoś wierzy w Zmartwychwstałego czy nie, odrodzenia , w którym zapanuje Miłość Pokój , Zrozumienie . I pamiętajcie aby Miłość i Zrozumienie zacząć od samych siebie, pokochać siebie , wtedy możemy iść do innych. Życzę , abyście na swej drodze życia spotykali tylko dobrych ludzi . Aby na wiosnę Wasze ogrody dawały Wam stokroć więcej radości niż dotychczas. Do zobaczenia później!! |