Rozmowy przy kawie (23)
Witajcie,
Pędzicie jak te meteoryty , więc nie pamiętam co było 5 stron temu, ale coś bardzo miłego , więc z góry dziękuję serdecznie . zawstydzony
Dziś zaś biegający dzień, jak wczoraj, ze spotkania na spotkanie... Jeszcze mnie tak wkurzył małż , że chyba sam sobie pójdzie do teściowej na święta, bo ja za takie dziękuję serdecznie. Ci faceci to jakaś odpalona rasa jest (z wyłączeniem Janusza, bo on już na nasze przerobiony) .Dobrze ,że pasa mam, bo sama nie sypiam pan zielony
O 11 lecę do lasu na spotkanie z leśniczym, zobaczymy co mi pokaże .
Potem domeczek trzeba ogarnąć , pomału się szykować na święta, coś piec, coś sprzątać , takie tamy ...
Porywam kawę i biegnę dalej, potem dostawię swojej , jak się zwolni czas taki dziwny

Boszzz jeszcze z tego wszystkiego zrobiłam byka ortograficznego, dotarło po pół godzinie, a wolę nie podpaść Małgosi .... I tak orełem już nie jestem w tej materiitaki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM