Rozmowy przy kawie (23)
jej,a Wy znowu o jedzeniu, jak u mnie obraz z resztek lodówkowych diabeł Marysiu no to zdemaskowałaś męża, już Ci nie będzie mógł użyć wędzenia jako wymówki do nicnierobienia, skoro to taki pikuś aniołek

Małgosiu nie zmieniaj na razie, rozumiem co czujesz, zostaw jak jest i tak wiadomo, kogo na pewno nie będzie neutralny A w ogóle to mi przypomniałaś że ja jeszcze noclegu nie zarezerwowałam...głupia ja, mam nadzieję, że nie porezerwowane wszystko do listopada... Na razie wyjazd na zlot wykorzystuję do szantażowania dzieci, że przecież będą latem nad morzem (nie podkreślając, na ile dni), więc na urlop to może by chciały na Podlasie (bo ja bym chciała aniołek )

To komu kawę? Przespałam się chwilę, bo przez tę pełnię też w nocy nie bardzo i trzeba by się obudzić i jakoś ogarnąć, bo jutro siostrzenica dorosła przyjeżdża, trzeba dla biednego dziecka wyposzczonego na irlandzkiej jagnięcinie coś dobrego ugotować aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM