Rozmowy przy kawie (23) |
U nas też pogoda nie zachęcała do grzebania w ziemi. Deszcz. Zresztą rzadko po powrocie z placówki wyrabiam czasowo. Obiad, lekcje z młodym, dom, lekcje własne. Dodatkowo jestem ciepłolubem, więc wizja wymarznięcia-niekoniecznie. Fotek trochę zrobiłam, zachęcił mnie pierwszy żółty krokus widoczny przez okno. Pati, coś ostatnio słabujesz...Może jakieś wzmacniacze lub badania u doktorów. Pora i pogoda nie sprzyjają tryskaniu energią, ale...jak firany uprane, to niewątpliwie wiosna. Aniu, to teraz już wiem, dlaczego u mnie podział obowiązków troszku inny...Znaczy koloru na paznokciach mi potrzeba. Bogusiu, od razu wiadomo, że wróciłaś na swoje miejsce...Powiadasz bitwa na poduszki. No to może doprowadzić do zgody. Janinko, tak wysprzątany ogródek poprawia nastrój. Oby tylko nie przeforsować się. Trawnik odwdzięczy się soczysta zielenią. Sąsiedzi nie sprzątają? |