Januszu nie bój nie bój czarownica ze mnie dobra, mężusia chciałam garem walnąć, ale jednak dostanie podusią w łepek w sypialni...bigos prawie mam zrobiony, kurde muszę w słoiki dać, bo tyle mi tego wyszło, że wstyd się chwalić, a co do pazurków, to moja córcia też mnie zapisała, ale dopiero na kwiecień, bo powiedziała, że zaraz po świętach rzucę się na ogród i nici z pazurków mieć będę hihi tak więc wiosnę przywitam jak kobieta , bo w środę idę do fryzjera nawet hihi no i nie będę przypominać wiedźmy ani czarownicy
A ja święta lubię i to każde...........wnusio mój kochany już w domku jest, ma apetyt teraz i cały czas mówi, że jest głodny |