Rozmowy przy kawie (23)
Tak jak Misia i kilka innych osób zaliczyłam poranna panikę, że Kompost się zepsuł!]

Dobrze, że dzieci małe i duże zdrowieją, to ich mamy i babcie będą mogły zająć ręce i głowę sprawami okołoświątecznymi i ogrodowymi.
U nas od rana rewolucja, kumulacja i kupa roboty (napisze o szczegółach w ogrodowym, ale to później). Tymczasem gotuję obiad i myję okna - ostrożnie, żeby ręce się o tym nie dowiedziały (i nie wszystkie, oj nie, tylko te "na rynku").
Nara!


  PRZEJDŹ NA FORUM