Rozmowy przy kawie (22)
Zakupy zrobione wesoły



po południu sadzenie, bo na razie choć słonecznie to jeszcze zimno.

Małgosiu a o co chodzi? to taki zupełnie bezinteresowny entuzjazm? wesoły

Bogusiu, oj to po powrocie od razu do szpitala domowego trafisz.. byle byś sama się nie zaraziła!

A Sara jednak do przedszkola nie poszła, bo przez sen nie kaszlała, za to jak wstała to i owszem... normalnie dość mam...szlag mnie trafia, że tak ją ciągle w przedszkolu zarażają zmieszany


  PRZEJDŹ NA FORUM