Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II
Janeczko Kredka jest mistrzem w oszczędzaniu energii wesoły Dziękuję za pochwały, rabatki udało mi się częściowo zgrubnie ogarnąć. Teraz jeszcze łyse, ale mam nadzieję, ze za miesiąc będą już bardziej zielone.
Ratafia (i inne nalewki) na zjazd już gotowa. Ta jeszcze in statu nascendi oczko
Misiu no, u Ciebie ta cała wiosna to jakby bardziej widoczna oczko na przykład narcyzy i żonkile to chyba jeszcze w ogóle z ziemi nie wylazły...Reszta roboty to już W. Wycinanie milinu wrośniętego między rynny i blachę na dachu to będzie niezła zabawa.
Aniu super, dziękuję! czekam zatem na Merkurego oczko
Małgoś płyny będą w obfitości, obiecałam Ci też coś z bąbelkami w moim wątku winnym. Chyba rok temu oczko
Kredka do lawendy zapalała jakimś szalonym uwielbieniem. Nie wiem czy do lawendy w ogóle, czy tylko do tego krzaka, który rośnie w żwirze na słońcu i naprawdę daje wrażenie śródziemnomorskie wesoły

Prace ogrodowe, jak wspomniałam, teraz będzie kontynuował W. Poza likwidacją pędów milina musi doprowadzić do ładu to, co ma być w przyszłości osłoną-wiatką na pojemniki i worki na śmieci różnych kategorii. W zamyśle miała to być wiatka zadaszona korytem drewnianym, w którym rosłyby rośliny sucholubne. Na razie jednakowoż przypomina prymitywną zagrodę dla prosiaków we wsi Taplary... Szkoda tylko, że widać to z ulicy, bo jest ona jakby częścią ogrodzenia rabaty przedogródkowej od strony ścieżki między furtką a drzwiami do domu. Zatem przechodzi się obok tej konstrukcji o wątpliwej urodzie za każdym razem, kiedy wychodzi się lub wchodzi do domu. Ale podobno jak się dechy oszlifuje i pomaluje oraz posadzi rośliny, to będzie poezja śpiewana
taki dziwny

Trzeba też usunąć jedną z dolnych gałęzi sosny, bo magnolia ruszyła w ubiegłym roku niespodziewanie gwałtownie i już włażą na siebie.
Z prac instalacyjnych to sprawdzenie nawodnienia w późniejszym czasie i ostateczne podjęcie decyzji co do oświetlenia ogrodowego, które działało pół roku, a potem gdzieś się zrobiło zwarcie i trzeba było cały obwód odłączyć. Reperujemy czy demontujemy.
No i dalsze negocjacje co do oczka wodnego zamiast polowy trawnika centralnego. Ale z uwagi na towarzyszący takim pracom straszliwy rozgardiasz sama się jeszcze waham.


  PRZEJDŹ NA FORUM