Rozmowy przy kawie (22)
Bożenko..miałam kiedyś takiego odwiedzającego mnie kota (sąsiada) ,bardzo lubiłam jak wpadał z wizytą, taki duży rudzielec .Pomiział się , poleżał na kanapie wziął zawsze coś ze sobą na przegryzkęoczkoCo ciekawe wlókł kęski do domu i zjadał u siebie,sąsiadka potem robiła wywiad ,od kogo to znosi lol


  PRZEJDŹ NA FORUM