Rozmowy przy kawie (22)
Dzień dobry. U mnie też słonecznie, jeszcze minus 1, trochę mgły i dużo szronu. Najgorzej, że odkryłam wczoraj taką małą doniczkową różyczkę, sadzoną ubiegłej jesieni. Zlikwidowałam kaptur i kopczyk bo podsypywałam ją nawozem. Miałam ją na noc okryć stroiszem i przypomniałam sobie o tym po północy jak zobaczyłam na termometrze -4. Zobaczymy czy nie ucierpiała. Dobrze, że łazęga Pati wrócił a jaki dobrze wychowany! Nawet furtkę przymknął. Joasiu całuski!
Mam nadzieję, na ogrodowanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM