Rozmowy przy kawie (22)
Witam serdecznie w ten zimny dzień. Mgła u nas niesamowita, syn się śmiał, że niepotrzebnie szyby w samochodzie skrobałam, bo poprawa widoczności żadna diabeł. Co do kastracji dorosłych psów - moje młodsze dziecko uszczęśliwiło dwa lata temu swoją babcię (a moją mamę)pieskiem - znajdką, który błąkał się gdzieś w pobliżu szkoły. Piesek chętnie gościnę przyjął, ale uciekał na wycieczki kiedy tylko mógł(za każdym razem dobrowolnie wracał). Po wykastrowaniu (a miał wtedy, jak stwierdził weterynarz 5-7 lat)wycieczki ustały zupełnie. Teraz bez względu na to, czy jest sam na ogrodzie, czy brat go np. zabierze na ryby i ma pełną swobodę, nigdy nie ucieka. Dobrego dnia dla wszystkich. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM