Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :)
Janeczko, ależ nie gniewam się - brak prawdziwej wiosny to bolączka nas wszystkich tego roku - mnie najbardziej wkurza to, że nie da się nic zrobić, bo teraz jest najlepszy czas w tak zachwaszczonym ogrodzie jak mój, żeby choć trochę spróbować zapanować nad mleczami, perzem i innymi 'wartościami dodanymi" - potem, jak to podrośnie, a mimo przymrozków rośnie dziarsko, to znowu nie zapanuję nad buszem diabeł

Co do krokusów i w ogóle cebulowych - ciężko jest wymierzyć tak, żeby rosły jak w słynnych holenderskich ogrodach - też sadzę za rzadko, ale akurat te kępki które pokazałam, to z jednej-dwóch cebulek rozrośniętych po trzech latach - więc chyba po prostu cierpliwości trzeba. Masa cebulek posadzonych zeszłej jesieni rośnie równo w rządkach....z gigantycznymi odstępami lol

Furtkę na pewno do Wielkanocy przemaluję, już nawet farbę mam gotową, tylko niechże będzie temperatura taka, żeby pędzel nie przymarzał do dłoni...


  PRZEJDŹ NA FORUM