Rozmowy przy kawie (22)
hmmmja kupiłam frezje , w dzień kiedy dowiedziałam się o tej tragedii , będę na nie dmuchać i chuchać ,M. wie o odejściu Iwonki i powiedział mi, że może można było temu zapobiec , a dla mnie ma to być jakaś przestroga , najczęściej liczę ,że jakieś niedomaganie samo przejdzie a ile ona w czasie tego "niedomagania" narobiła ? młodego do placówki , sprzątanie , mycie okien ,pucowanie podłóg , zakupy itd..a przecież cały czas nie czuła się najlepiej ...
mimo pięknej pogody , czuję się jak zbity pies ,a myśli wracają jak bumerang ..


  PRZEJDŹ NA FORUM